Info
Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny
Tutaj chcę mieć blisko
agenciara asica benasek blase czesiek darecki djk71 dmk77 granicho-bez-4 jpbike kosma100 mavic Młynarz pyszard siwiutki tatanka Vicente Wiola zielak żelekPolecam
BIKEstats Harpagan Sieradzkie Parki Krajobrazowe Puchar Polski w MTBO MTBO w regionie łódzkimArchiwum bloga
- 2014, Wrzesień1 - 1
- 2013, Październik1 - 0
- 2013, Sierpień10 - 3
- 2013, Lipiec4 - 4
- 2013, Kwiecień2 - 1
- 2012, Kwiecień3 - 2
- 2012, Marzec2 - 2
- 2011, Listopad3 - 6
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Czerwiec1 - 10
- 2010, Grudzień1 - 13
- 2010, Maj7 - 19
- 2010, Kwiecień8 - 16
- 2010, Marzec3 - 13
- 2010, Luty1 - 5
- 2010, Styczeń3 - 6
- 2009, Grudzień8 - 39
- 2009, Listopad5 - 4
- 2009, Październik3 - 10
- 2009, Wrzesień18 - 20
- 2009, Sierpień2 - 4
- 2009, Lipiec8 - 24
- 2009, Czerwiec4 - 12
- 2009, Maj6 - 16
- 2009, Kwiecień15 - 28
- 2009, Marzec22 - 38
- 2009, Luty12 - 9
- 2009, Styczeń19 - 37
- 2008, Grudzień10 - 55
- 2008, Listopad5 - 20
- 2008, Październik15 - 91
- 2008, Wrzesień7 - 33
- 2008, Sierpień9 - 16
- 2008, Lipiec26 - 55
- 2008, Czerwiec15 - 40
- 2008, Maj18 - 68
- 2008, Kwiecień11 - 115
- 2008, Marzec8 - 139
- 2008, Luty8 - 106
- 2008, Styczeń2 - 12
- 2007, Grudzień9 - 121
- 2007, Listopad6 - 72
- 2007, Październik9 - 14
- 2007, Wrzesień8 - 0
- 2007, Sierpień27 - 162
- 2007, Lipiec10 - 130
- 2007, Czerwiec20 - 136
- 2007, Maj14 - 113
- 2007, Kwiecień21 - 132
- 2007, Marzec19 - 123
- 2007, Luty19 - 132
- 2007, Styczeń18 - 55
- 2006, Grudzień7 - 3
- 2006, Listopad8 - 16
- 2006, Październik15 - 19
- 2006, Wrzesień7 - 0
- 2006, Sierpień14 - 0
- 2006, Lipiec7 - 0
- 2006, Czerwiec11 - 0
- 2006, Maj11 - 3
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec1 - 0
- 2006, Styczeń2 - 0
- 2005, Wrzesień3 - 0
- 2005, Sierpień5 - 0
- 2005, Lipiec7 - 2
Wpisy archiwalne w kategorii
Mini 0-50km
Dystans całkowity: | 4078.78 km (w terenie 1599.02 km; 39.20%) |
Czas w ruchu: | 199:38 |
Średnia prędkość: | 20.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.70 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 151 (76 %) |
Suma kalorii: | 1850 kcal |
Liczba aktywności: | 174 |
Średnio na aktywność: | 23.44 km i 1h 09m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
27.00 km
20.00 km teren
01:50 h
14.73 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Plany weekendowo-urlopowe wykopsnąłem
Sobota, 8 marca 2008 · dodano: 09.03.2008 | Komentarze 16
Plany weekendowo-urlopowe wykopsnąłem na inny termin i wyrwałem na Ślężę z Pyszarem , Skerem i HaPe. Z mojej winy wyjazd się opóźnił bo wywaliłem w domu wielką michę brudnych naczyń, tłucząc spoty ich odsetek i musiałem to posprzątać. Wypad był króciutki ale bardzo bardzo bardzo udany, rzekł bym byczy :) Wjechaliśmy i zjechaliśmy, tylko jakąś zaczarowaną trasą bo podjazd poszedł jakoś szybko a zjazd nie chciał się skończyć :DW czasie zjazdu gdzieś na kamorach wypadł mi licznik, może znalazła go któraś z osób krzyczących za nami "Zwariowali!!!", "Szaleńy !!!" itp. :D. Ciekawe czy jadąc po zmroku używają oświetlenia w swoich rowerach i co jest bardziej niebezpieczne - zjazd z pagórka zwanego Ślężą czy jazda po ciemku baz światełek ;)
Kategoria W towarzystwie, Mini 0-50km
Dane wyjazdu:
34.75 km
19.00 km teren
01:39 h
21.06 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
No w końcu! Wreszcie
Wtorek, 25 grudnia 2007 · dodano: 25.12.2007 | Komentarze 6
No w końcu! Wreszcie na rower sie wybrałem, postanowiłem jechać nad Wartę w poszukiwaniu jeszcze większej szadzi niż u mnie, ale była dokładnie taka sama. Wysoki współczynnik czadu zapewniała gołoledź :) Kategoria Mini 0-50km, W intymności
Dane wyjazdu:
21.36 km
15.00 km teren
00:58 h
22.10 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Zapomniałem naładować akumulatorów
Niedziela, 16 grudnia 2007 · dodano: 16.12.2007 | Komentarze 20
Zapomniałem naładować akumulatorów w latarce i musiałem wrócić przed zmrokiem, więc wycieczka krótka... ale fajna, śnieżek prószył troszeczkę. Rejon to pola i lasy w okolicach Cielc.Na moim dyżurnym verticalu w żwirowni zaliczyłem dość długi lot przez kierownicę w dół, udało mi się wylądować na "cztery łapy" i umknąć przed lecącym za mną rowerem. Jednak po zmrożonej ścianie zjeżdża się trudniej :) Nieszczęśliwie wyleciał mi podczas tej gleby licznik i było trochę szukania w piachu ale go znalazłem :)
w lesie znowu rowerowca jakiegoś spotkałem :)
Serducho:
Zapomniałem pulsometru :)
Kategoria W intymności, Mini 0-50km
Dane wyjazdu:
40.46 km
26.50 km teren
01:51 h
21.87 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Pola, łąki, lasy,
górki,
Sobota, 8 grudnia 2007 · dodano: 08.12.2007 | Komentarze 18
Pola, łąki, lasy,górki, dołki, wypłaszczenia,
piachy, błota i asfalty :)
Bardzo fajna traska, którą dawno nie jechałem, najpierw do Goszczanowa asfaltem a potem las wroniawski i okolice, polami do Kaszewa i dalej w okolice Ziemięcina (w odwiedziny do glebożercy ;)), trochę po tamtejszych lasach i do domu przez las sokołowski.
Ostatnio nie było fotek to dzisiaj wrzucam więcej :)
Wreszcie pofatygowałem się po bateryjkę do pulsometru a zatem...
Serducho:
PZ = 39%
FZ = 45%
HZ = 11%
Puls max = 181
Puls avg = 145
Kategoria W intymności, Mini 0-50km
Dane wyjazdu:
16.82 km
11.00 km teren
00:52 h
19.41 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
W cywilnych ciuchach,
Niedziela, 2 grudnia 2007 · dodano: 02.12.2007 | Komentarze 19
W cywilnych ciuchach, do państwowego lasu, z prywatnym aparatem, w leniwym tempie, w poszukiwaniu mysikrólików (nie znalazłem). Kategoria Mini 0-50km, W intymności
Dane wyjazdu:
32.61 km
8.00 km teren
01:13 h
26.80 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Powrót z piwa, dopiero
Niedziela, 11 listopada 2007 · dodano: 11.11.2007 | Komentarze 3
Powrót z piwa, dopiero po obiadku bo z rana kacyk męczył :) Kategoria Mini 0-50km, W intymności
Dane wyjazdu:
31.36 km
7.00 km teren
01:14 h
25.43 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Na piwo z dziewuchami :)
Sobota, 10 listopada 2007 · dodano: 10.11.2007 | Komentarze 3
Na piwo z dziewuchami :)Właścicielka pokoju nie była zachwycona ja to zobaczyła :)
Kategoria Do Sieradza, Mini 0-50km
Dane wyjazdu:
34.00 km
7.00 km teren
01:16 h
26.84 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Dom - Sieradz ... Słupsk
Piątek, 26 października 2007 · dodano: 26.10.2007 | Komentarze 0
Dom - Sieradz ... Słupsk - Kobylnica Kategoria Mini 0-50km, Do Sieradza, W intymności, W towarzystwie
Dane wyjazdu:
35.69 km
7.00 km teren
02:01 h
17.70 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Łódź Fabryczna - Łódź Kaliska,
Czwartek, 30 sierpnia 2007 · dodano: 30.08.2007 | Komentarze 38
Łódź Fabryczna - Łódź Kaliska, Sieradz - dom. Koniec wyprawy, relacja... under construction, cierpliwości :)Było super. Dziękuję dobremu duszkowi za dodawanie wpisów, z mojej winy wkradło się kilka błędów w cyferkach ale już poprawiłem.
(tak tak, kolego blase, jak się izolować to się izolować, od internetu też, raz dziennie tylko smsy odbierałem, i wysyłałem średnio 1 na dzień :D)
Dziękuję wszystkim, którzy pod moją nieobecność tu zaglądali, niezwykle miłym było przeczytanie po powrocie 50 nowych komentarzy :)
Kategoria Mini 0-50km, W intymności
Dane wyjazdu:
37.49 km
7.00 km teren
01:58 h
19.06 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Wyprawa Łotwa-Estonia rozpoczęta.
Piątek, 17 sierpnia 2007 · dodano: 17.08.2007 | Komentarze 9
Wyprawa Łotwa-Estonia rozpoczęta.Noc przed wyjazdem jak zwykle nie przespana chociaż już tradycyjnie miałem plan, że tym razem spakuję się wcześniej i wszystko będzie dopięte na ostatni guzik przynajmniej dzień wcześniej. Oczywiście nie zdążyłem zrobić wszystkiego co zaplanowałem, na przykład montażu części bagażu na przednim widelcu, wszystko spakowałem na tył co w dość uciążliwym miejscu ulokowało środek ciężkości. Przenoszenie takiego rowerka (około 35kg) było dość karkołomne, a kierownica niemal sama podnosiła przednie koło. Miało to też jeden plus, można hamować z maksymalną siłą na przód bez groźby nakrycia się rowerem :).
Po spakowaniu wszystkiego testowa przejażdżka i... po pierwsze spadł mi wór transportowy a po drugie ledwo mogłem podnieść rower. Solidne zamontowanie wora zajęło chwilkę, teraz trzeba się przepakować i przemyśleć co zostawić, a to już trudniejsze zadanie :) W rezultacie wypakowałem dwie konserwy, jeden makaron, jakąś 1/3 musli i 1/3 bakalii, płatki ryżowe, dodatkowe mydełko i antyperspirant (ups... może lepiej by było się nie przyznawać :D), nawet zbędne bilety z portfela ;).
No to teraz godzinka spania i potem rowerkiem do pracy. Jechało się jakoś dziwnie (no i wolniej), ale bardzo szybko się przyzwyczaiłem, że rower zachowuje się inaczej. W pracy jeszcze nakleiłem wydrukowane w domu znaki rozpoznawcze :)
No i na pociąg, najpierw do Łodzi, gdzie złożyłem jeszcze wizytę u znajomych geografów od których pożyczyłem gaz i palnik bo gazu nie zdążyłem kupić, a mój palnik nie był kompatybilny z gazem Beaty i Maurycego (wielkie dzięki, jak by nie Wy, to zostałoby mi tylko ognisko). Z Łodzi do Koluszek, gdzie w pociągu jadącym do Suwałk miałem spotkać się z Andrzejem, jednak zanim to nastąpiło spotkałem w Łodzi pewnego Chińczyka ( niestety nie pamiętam jego imienia) robiącego doktorat w Warszawie z jakiejś biznesowej nauki, niestety mówił po polsku i nie zrozumiałem dokładnie z czego). Wracał z meczu Widzew-Legia :). I tak nam się miło oczekiwało na pociąg, okazało się, że 600m od jego mieszkania w Pekinie powstaje tor do kolarstwa torowego, na którym podczas letnich igrzysk olimpijskich Pekin 2008 odbędzie się sprint klasyczny :) Dowiedziałem się też, że w Chinach klamka od tylnego hamulca montowana jest po lewej stronie kierownicy a od przedniego po prawej :D. Pomógł mi też przetoczyć rower po schodach kładki nad peronami... dużo było tych schodów, sam bym pewnie go tam nie wtaszczył. Rozstaliśmy się i poszedłem szukać właściwej części bardzo długiego pociągu z Andrzejem w środku. I... jest super, cały przedział dla nas :) Trochę gadamy, trochę śpimy, trochę rozdzielamy bagaże i czekamy na Suwałki gdzie ma się zacząć nasza przygoda.
Kategoria W intymności, Mini 0-50km