Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
27.00 km 20.00 km teren
01:50 h 14.73 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Plany weekendowo-urlopowe wykopsnąłem

Sobota, 8 marca 2008 · dodano: 09.03.2008 | Komentarze 16

Plany weekendowo-urlopowe wykopsnąłem na inny termin i wyrwałem na Ślężę z Pyszarem , Skerem i HaPe. Z mojej winy wyjazd się opóźnił bo wywaliłem w domu wielką michę brudnych naczyń, tłucząc spoty ich odsetek i musiałem to posprzątać. Wypad był króciutki ale bardzo bardzo bardzo udany, rzekł bym byczy :) Wjechaliśmy i zjechaliśmy, tylko jakąś zaczarowaną trasą bo podjazd poszedł jakoś szybko a zjazd nie chciał się skończyć :D





W czasie zjazdu gdzieś na kamorach wypadł mi licznik, może znalazła go któraś z osób krzyczących za nami "Zwariowali!!!", "Szaleńy !!!" itp. :D. Ciekawe czy jadąc po zmroku używają oświetlenia w swoich rowerach i co jest bardziej niebezpieczne - zjazd z pagórka zwanego Ślężą czy jazda po ciemku baz światełek ;)



Komentarze
Mlynarz
| 20:15 środa, 19 marca 2008 | linkuj Agenciara będzie miała całkiem blisko. :D

Będzie trzeba z nią i z Kosmą pogadać, bo może być ciekawie. :)
Mlynarz
| 20:14 środa, 19 marca 2008 | linkuj Pyszard ja z Tobą pojadę na koniec świata i jeszcze dalej! :D
Dobra... koniec głupich żartów! :)

Na Harpie chętnie z Tobą pojadę.
tomalos
| 20:09 środa, 19 marca 2008 | linkuj no to jeszcze kosmę i agenciarę trzeba namówić i będzie taki większy bikeorient :)
pyszard
| 20:07 środa, 19 marca 2008 | linkuj Młynarz jak pojadę a nie będzie mi się chciało ganiać tempem Tomasza to zawsze możemy jechać razem :)
Mlynarz
| 19:56 środa, 19 marca 2008 | linkuj Spoko, rozumiem. :)
Jeśli pojadę na Harpa to piwko na pewno wypijemy sobie.
Ale żeby pojechać muszę mieć partnerkę lub partnera, bo inaczej nie wytrzymam psychicznie tyle godzin sam! :D

Pzdr!
tomalos
| 18:31 środa, 19 marca 2008 | linkuj jak wpędzę się w maliny a pewnie tak się kilka razy zdarzy, to sam będę sobie w brodę pluł, razem możemy jakieś piwko potem wypić jak będą siły :)
Mlynarz
| 17:33 środa, 19 marca 2008 | linkuj Indywidualista! ;P

Ja wolę z kimś jechać, bo samemu będzie nudno.
Byłem na Masakrze sam i lipnie było, a inaczej by się jechało z kimś, zwłaszcza, że to nocą się śmigało. :D
tomalos | 16:44 środa, 19 marca 2008 | linkuj no ja pojadę ale planuję własnym tempem jechać żeby na nikogo nie czekać i żeby na mnie nikt nie czekał i chcę sam nawigować.
Mlynarz
| 15:28 środa, 19 marca 2008 | linkuj Też się poważnie zastanawiam, ale muszę mieć z kim tam jeździć, bo samemu mi się nie chce. :D
Namawiam Matysa na wyjazd, jak on pojedzie to ja na bank.
pyszard
| 08:43 środa, 19 marca 2008 | linkuj eee Młynarz ten czerwony jest całkiem podjeżdżliwy, przecież te kamyszki są małe i w miarę spoko się po nich jedzie :) Właśnie się nad Harpem poważnie zastanawiam, a Ty Młynarz jedziesz?
tomalos
| 21:11 niedziela, 16 marca 2008 | linkuj Z rowerem :D
Mlynarz
| 19:20 piątek, 14 marca 2008 | linkuj Ty to widzę niezły jesteś w terenie!

A z kim jedziesz na Harpa?!
tomalos
| 19:15 piątek, 14 marca 2008 | linkuj z tego co pamiętam do ze dwa razy na krótką chwilę musiałem zejść z rowerka
Mlynarz
| 18:59 piątek, 14 marca 2008 | linkuj Podjeżdżałeś po tych głazach, które są pod koniec czerwonego?! o_O
Aż mi się nie chce wierzyć, ja tam mało się nie zabiłem zjeżdżając. :D
tomalos
| 17:51 piątek, 14 marca 2008 | linkuj czerwonym kiedyś podjechałem, ciężko było. Teraz mieliśmy nim zjechać, ale plan upadł bo po 3 minutach byli byśmy na dole (tak nam się przynajmniej wydaje, ale kamienie to tam rzeczywiście są spore) a nam sie chciało dłuższego zjazdu :) Wjeżdżaliśmy od parkingu (tym od strony Sobótki) najpierw czarnym, trochę chyba niebieskim i trochę bez szlaku (tak naprawdę to na pałę jechaliśmy, jak nam się spodobało) i dojechaliśmy do żółtego w miejscu gdzie stoi wiata i potem żółtym. Zjazd najpierw żółtym do wiaty i potem w lewo (w przeciwną stronę do tej, którą wjechaliśmy) i jakoś tak wyszło, że wyjechaliśmy przy samochodach :)
Mlynarz
| 12:37 piątek, 14 marca 2008 | linkuj Którędy dokładnie zjeżdżaliście i wjeżdżaliście?!
Bo ja zawsze używam do zdobywania Ślęży żółtego szlaku od strony Przełęczy Tąpadła.
Ostatnio chciałem zjechać czerwonym do Sobótki, ale tam była kamienna masakra! :D

Pozdro dla zdobywców! :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa denze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]