Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2007

Dystans całkowity:930.70 km (w terenie 470.00 km; 50.50%)
Czas w ruchu:43:51
Średnia prędkość:21.22 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:48.98 km i 2h 18m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
29.80 km 6.00 km teren
01:24 h 21.29 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wieczorny powrót z Sieradza,

Poniedziałek, 12 marca 2007 · dodano: 12.03.2007 | Komentarze 2

Wieczorny powrót z Sieradza, piękne gwieździste niebo.

Niestety przez jakiś czas nie będę miał cyfrówki więc nie będą się tu pojawiały zdjęcia, no chyba że jakieś archiwalne.

Dane wyjazdu:
128.00 km 76.00 km teren
06:43 h 19.06 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wycieczka z Tomaszem, znanym również

Niedziela, 11 marca 2007 · dodano: 11.03.2007 | Komentarze 2

Wycieczka z Tomaszem, znanym również jako pyszard. Spotkaliśmy się w Woźnikach i pojechaliśmy do Strońska skąd po obejrzeniu panoramy na rz. Wartę i Sieradz ruszyliśmy na Strumiany. Spotkaliśmy się tam z Marcinem, ale że był na szosówce to mieliśmy inne preferencje co do nawierzchni. Dalej przez Rychłocice pojechaliśmy do Konopnicy (cel wycieczki). Tak dobieraliśmy szlak, żeby było fajne rowerowanie (pagórkowato) i jednocześnie w miarę blisko rzeki, żeby się nie zgubić bo wyjechaliśmy z naszej mapy. Po drodze trafiliśmy na wapiennik (przypadkiem). W Konopnicy odszukaliśmy grodzisko na wysokim prawym brzegu Warty. Roztacza się stamtąd rozległa panorama i jest to bardzo atrakcyjne miejsce na rower ze względu na duże deniwelacje (niektóre zjazdy i podjazdy na granicy moich możliwości). Trasę powrotu ustalaliśmy na bieżąco, na zasadzie "A to tu pojedziemy, kierunek jest chyba dobry". W Grabówce Tomasz zamieniał dętkę i akurat jak przyszło mu pompować to przejeżdżał jego wujek ze sprężarką. Bardzo udana wycieczka w urozmaiconym terenie, zwłaszcza że jeszcze nigdy tam nie jeździłem.

Dane wyjazdu:
52.20 km 28.00 km teren
02:27 h 21.31 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Poranna wycieczka nad Zbiornik

Sobota, 10 marca 2007 · dodano: 10.03.2007 | Komentarze 12

Poranna wycieczka nad Zbiornik Jezoirsko i potem do lasu w okolicach Rossoszycy. Pogoda bardzo fajna, rano co prawda szron i chłodek, ale potem się ociepliło. W tamtą stronę bezwietrznie, powrót pod lekki niezbyt dokuczliwy wiaterek






a to paśnik, który swego czasu chronił mnie przed opadami i robił za szatnię :)













Dane wyjazdu:
64.60 km 45.00 km teren
03:19 h 19.48 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

To jest opis wycieczki

Czwartek, 8 marca 2007 · dodano: 08.03.2007 | Komentarze 12

To jest opis wycieczki dwudniowej :)

07.03.2006
61,89km, teren 44km, czas 3h 11min

Postanowiłem pojechać w odwiedziny do kolegi do Czarnożył. Nudzi mu się akurat w domu bo ma bark w gipsie. Jak postanowiłem tak zrobiłem, a że znudziła mi się asfaltowa droga na Wieluń to opracowałem wersję terenową. Jazda szła wolno bo co chwila sprawdzałem na mapie jak mam jechać, bardzo dokuczał mi też silny wiatr prosto w pysk. Nie licząc wiatru to pogoda była po prostu fantastyczna, słonecznie i na prawdę cieplutko :). Drogi jakie sobie wybrałem w większości okazały się bardzo przyjemnymi szutrówkami, od czasu do czasu urozmaiconymi jakimś błotkiem, albo piachem. Do tego w znacznej części trasa wiodła przez las. Rowerowało się bardzo fajnie.

W Czarnożyłach załączył nam się mały szwędacz i po zaopatrzeniu się w artykuły przemysłu monopolowego poszliśmy dokonać ich konsumpcji na świeżym powietrzu, do czego zresztą zachęcała pogoda. Późnym wieczorem zrobiło się jednak chłodno i przenieśliśmy się do domu.












08.03.2007
64.59km, teren 45km, czas 3h 19min

Rano jak tylko otworzyłem oczy.... "o k...., moja głowa!", oj ciężko było, i minęło sporo czasu zanim wsiadłem na rower. Przez pierwsze 15km więcej odpoczywałem niż jechałem a dziury zdecydowanie nie działały kojąco na moją głowę. Złapałem się na tym, że przeprowadzam rower w miejscach, przez które jeszcze wczoraj bez problemu przejeżdżałem. W Chojnach przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Pomyślałem sobie tak: hmmm tamta droga była niezbyt ciekawa, dużo błota tam było, jak przejadę ten kawałek tym asfaltem to chyba na jedno wyjdzie, jak będzie jakieś skrzyżowanie to rzucę okiem na mapę. No i pojechałem tym asfaltem, no i po paru kilometrach dojechałem do skrzyżowania, no i sięgam po mapę... "o cholera! mapy zostały w Czarnożyłach!". Nie chciałem się cofać i oczywiście pobłądziłem. Pamiętałem co prawda nazwy miejscowości przez jakie powinienem jechać, ale nie pamiętałem w jakiej kolejności mają być te miejscowości, w końcu jednak znaleźli się ludzie, którzy sprowadzili mnie na mój wczorajszy szlak i od tej chwili nie wprowadzałem żadnych "udoskonaleń" :). W miarę upływu kilometrów kac się zmniejszał, w połowie trasy się jednak rozpadało i znowu wróciłem do domu cały mokry i wypaćkany.




Wiosenne kwiatki dla BIKEstatsowych rowerzystek :)



Dane wyjazdu:
61.80 km 44.00 km teren
03:11 h 19.41 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

do Czarnożył, opis i zdjęcia

Środa, 7 marca 2007 · dodano: 07.03.2007 | Komentarze 1

do Czarnożył, opis i zdjęcia w dniu 08.03.2007

Dane wyjazdu:
61.10 km 12.00 km teren
02:45 h 22.22 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Do Sieradza i z powrotem,

Wtorek, 6 marca 2007 · dodano: 06.03.2007 | Komentarze 5

Do Sieradza i z powrotem, nie ma fotek bo w tamtą stronę nie było czasu a powrót grubo po zmroku. Ubrałem się dziś za ciepło i w drodze zrobiło mi się gorąco. Trzeba by coś zdjąć pomyślałem, ale plecak miałem już pełny (i niestety ciężki bardzo), więc schowałem polar w tym samym paśniku który kilka dni temu chronił mnie przed ulewą. W drodze powrotnej miałem spore problemy, żeby znaleźć w ciemnym lesie ten paśnik i odebrać polar z tej nietypowej szatni, ale jakoś się udało.

Dane wyjazdu:
41.40 km 27.00 km teren
01:58 h 21.05 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wybrałem się dzisiaj odwiedzić

Niedziela, 4 marca 2007 · dodano: 04.03.2007 | Komentarze 8

Wybrałem się dzisiaj odwiedzić rezerwat ornitologiczny na zbiorniku Jeziorsko. Ze względu na okres migracyjny ptactwa całe masy, w rezerwacie aż huczało. Nie wiele jednak widziałem bo było już późno. Żeby mieć lepsze widoki jechałem wałem (ścieżka jest poniżej wału) po dziurach i prawdziwym krecim raju. Poprawiło mi to co prawda widoczność ale średnia mocno ucierpiała. Odwiedziłem też bunkry.



Dane wyjazdu:
69.50 km 16.00 km teren
03:39 h 19.04 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Do Sieradza i trochę

Piątek, 2 marca 2007 · dodano: 02.03.2007 | Komentarze 5

Do Sieradza i trochę po Sieradzu

Trochę słońca, trochę deszczu, nowe stery i zdecydowanie za dużo za silnego wiatru. Przed jedną ulewą schowałem się w paśniku :D










Dane wyjazdu:
24.10 km 19.00 km teren
01:16 h 19.03 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Pogoda rano była bardzo fajna,

Czwartek, 1 marca 2007 · dodano: 01.03.2007 | Komentarze 3

Pogoda rano była bardzo fajna, jednak z upływem dnia się psuła i po południu była już kompletnie beznadziejna. W związku a taką aurą zrezygnowałem już z rowerka. Minęło kilka chwil i zaistniały pewne fatalne dla mnie w skutkach okoliczności :<. Postanowiłem nieco odreagować i poszukać ukojenia w lesie, na rowerku oczywiście. Pomimo deszczu i wiatru pojechałem.

Las Dąbrowa - Chwalęcice - Nacęsławice.