Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
11.00 km 5.00 km teren
00:30 h 22.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Stolica

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0

Tam i z powrotem po Warszawie


Dane wyjazdu:
141.50 km 30.00 km teren
06:28 h 21.88 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Do Warszawy

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 03.08.2013 | Komentarze 3

Najpierw do pracy a potem do Warszawy. Do Warszawy opracowałem nową trasę, nawet mnie zaskoczyło ja przyjemne się nią jechało.


Aktualizacja
-----------
A właściwie to czemu od razu nie napisałem, że autorką pomysłu na rowerowy dojazd do Warszawy jest Kasia?


Dane wyjazdu:
14.00 km 0.00 km teren
00:39 h 21.54 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Za chlebem...

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

...czyli do pracy
Kategoria Mini 0-50km


Dane wyjazdu:
14.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Za chlebem...

Wtorek, 30 lipca 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 0

...czyli do pracy
Kategoria Mini 0-50km


Dane wyjazdu:
14.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Za chlebem...

Poniedziałek, 29 lipca 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 0

czyli do pracy.


Dane wyjazdu:
90.00 km 30.00 km teren
05:30 h 16.36 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Bikeorient, Przedbórz 2013

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 4

Nie dodałem w tym roku żadnego wpisu? No to czas to zmienić.
Bikeorient w Przedborzu był dla mnie trochę nietypowy bo postanowiłem, że pojadę razem z Kasią. Był też krótszy niż "pucharowe" imprezy na orientację, ot świetna okazja na ciekawe spędzenie soboty, spokojne nawigowanie, ruszenie tyłka i spędzenie czasu z szanowną.


Rozdanie map, jak zwykle przydługie planowanie trasy, rzucam okiem na plany bitwy rozrysowane przez Darków i wyglądają tak jak nasze. Zamieniamy kilka słów i jedziemy. Umiejscowienie startu i najbliższych punktów sprawia, że rozsądnie można pojechać zaczynając od jednego z dwóch punktów. Wybieramy PK7, gdyż mamy wrażenie, że pojedzie tam mniej ludzi i będzie nieco luźniej.

PK 7 - szczyt wzniesienia. Na razie łatwo, tylko szanowna jedzie jakoś szybciej niż mi się wydawało, że będzie jechała.

PK 9 - obniżenie terenu. Piaszczysty dojazd na punkt pokazuje, że trzeba się pilnować i ostrożnie planować przeloty terenowe.

PK 6 - szczyt Fajnej Ryby, co nieco do podjechania, jak na szczyt przystało.

PK 4 - dno wąwozu. Niezbyt precyzyjnie się namierzyliśmy i nie trafiamy w punkt. Szybko się rozdzielamy - Kasia w dół, ja w górę wąwozu i po chwili Kasia odnajduje punkt.

PK 5 - kępa drzew. Z PK4 ruszamy terenem, po drodze trafiamy na niezwykłe miejsce. Jedziemy zapomnianymi, zarastającymi drogami, mijamy zawalone domy kryte strzechą, studnie z których od lat już nikt nie zaczerpnął wody. Punkt przestrzeliliśmy bo nie sprawdziliśmy odległości, co kosztowało mnie trochę chaszczowania. Ale najciekawsza wpadka przydarzyła się podczas zjeżdżania z punktu. Po prostu puściłem się na PK10 zamiast zgodnie z planem na PK1! Kasia zorientowała się, że coś jest nie tak ale jechała za mną pełna zaufania i ze zdumieniem.

PK 1 - wiata turystyczna (punkt żywieniowy). Przed jakimś skrzyżowaniem trafiło do mnie, co odwaliłem. Nadrabiamy i jedziemy na PK1. Zajadamy łapczywie pyszne cząstki arbuzów, napełniamy poidełka.

PK 10 - Ruiny zboru ariańskiego. Prosty punkt w środku wsi ale ciekawostka w postaci ruin w zupełności usprawiedliwia jego lokalizację.

PK 14 - dół. Grzebiemy się w piachu razem z Darkami (spotykamy ich na trasie bardzo często). Sprytnie schowany w dole punkt dość szybko odnajduje Kasia.

PK 13 - mogiła wojenna. Ze względu na piach i wysoką temperaturę jedynym racjonalnym wyjściem jest bezpieczny, bardziej asfaltowy i dłuższy wariant a i tak było sporo piachu.

PK 11 - płn-zach. brzeg zagajnika. Punkt był położony w środku rozległych łąk, niektóre z nich były koszone a inne porzucone. Upał dawał nam tutaj wyjątkowo mocno popalić, w powietrzu unosiła się wilgoć, która w połączeniu z wysoką temperaturą potęgowała wrażenie duchoty i siły nas opuszczały. Męczący był zwłaszcza zjazd z punktu przez wysokie trawy.

PK 15 - przepust. Rzeczony przepust odnaleźliśmy szybko, dłużej natomiast zastanawialiśmy się nad dalszym wariantem.

PK 2 - fundamenty budynku. Fundamenty okazały się trudne do znalezienia, na szczęście precyzyjne odliczanie odległości dało pożądany efekt. Piach oczywiście był.

PK 12 - brzeg torfowiska. Tutaj natomiast z precyzją coś nam nie poszło, mocno przestrzeliliśmy.

PK 8 - koniec przecinki. Baliśmy się piachu i mieliśmy zdecydować czy pojedziemy skrótem jak go zobaczymy. Skrót okazał się zupełnie przyzwoity, więc tym razem wybraliśmy wariant bardziej terenowy. Punkt od tej strony wygląda na dość trudny, więc staraliśmy się nawigować wolniej ale precyzyjnie. Okazało się, że jednak nie było tak trudno a my zatrzymaliśmy się chyba przy każdym skrzyżowaniu ale przynajmniej trafiliśmy bezbłędnie. Nie bez znaczenia była dobra mapa.

PK 3 - szczyt wzniesienia. Przez chwilę były wątpliwości ale już wiemy, że jak nic nadzwyczajnego się nie wydarzy do zdążymy z kompletem do mety. I co? I zdarzył się pożar w młodniku. Ale okazał się niewielki, a straż była już wezwana. Przepuszczamy straż ogniową i zdobywamy punkt.

Meta.
Przyjechaliśmy z kompletem punktów w czasie 6:44:40 co dało Kasi zwycięstwo! Ja wylądowałem na miejscu 9. Miało być lekko i przyjemnie a byłem solidnie wymęczony, to Kasia miała się zmęczyć a na mecie wyglądała lepiej niż ja. Dopiero zimne napoje i lody stawiają mnie na nogi.

Dane wyjazdu:
62.80 km 20.00 km teren
04:42 h 13.36 km/h
Max prędkość:62.81 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Rumuńska majówka , dzień 2

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

































































Kategoria Midi 50-100km


Dane wyjazdu:
37.00 km 6.00 km teren
03:06 h 11.94 km/h
Max prędkość:48.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Rumuńska majówka , dzień 1

Niedziela, 28 kwietnia 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 1

















































Kategoria Mini 0-50km


Dane wyjazdu:
34.74 km 15.00 km teren
01:42 h 20.44 km/h
Max prędkość:44.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Dookoła lotniska

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

Najpierw do pracy a wieczorkiem rundka dookoła lotniska.



Dane wyjazdu:
21.10 km 12.00 km teren
01:02 h 20.42 km/h
Max prędkość:43.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Sokołów

Sobota, 7 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 2