Dzień piąty
Dzień siódmy

Zagłębiańsk" href="http://tomalos.bikestats.pl/89738,Dzien-szostyDzien-siodmyZaglebiansk.html">

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
148.28 km 35.00 km teren
08:40 h 17.11 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Dzień piąty
Dzień szósty
· dodano: 26.05.2008 | Komentarze 6

Jura 2008

Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień czwarty

Dzień piąty
Dzień szósty
Dzień siódmy

Jura - DG

Przymrozków nie było. Obudziłem się około 4:10 i zostałem oszołomiony widokiem, wahałem się czy robić zdjęcia czy nie, żeby nie zbezcześcić czegoś tak pięknego. Oczywiście się nie powstrzymałem i latałem z aparatem jak oszołomiony przez jakieś 1,5h. Zdjęcia absolutnie nie oddają piękna tej chwili, można by rzec, że są marne w porównaniu z tym co na żywo.












Szef kuchni poleca:


Potem podniosła się gęsta mgła i znowu zrobiło się buro i ponuro. Po jakimś czasie zaczęło też siąpić.

Kierowałem się teraz do Dłubniańskiego Parku Krajobrazowego. Dolina Dłubnej mnie urzekła, to taka Dolina Prądnika w miniaturze tylko, że całkiem dzika i sielska (no i - jak by nie było - w dużej części zarośnięta po szyję mokrymi trawami).





Po wyjechaniu z doliny (w kierunku Tarnawy) zaczęło się przejaśniać i chwilami było nawet słonecznie.




Zachciało mi się zielonego szlaku... w istocie - cholernie zielony, ale turysty to on dawno nie widział :)

Teraz kierunek Dąbrowa Górnicza. Wymagało to ponownego przejechania przez OPN. Zahaczyłem o Dolinę Szklarki



Od Krzeszowic przez jakieś 20km jadę z dwoma jegomościami, którzy znają drogę i prowadzą mnie przez przez mało ruchliwe trasy. Zrobili dziś ponad 100km na marketowych rowerach i to nie był ich pierwszy raz. Po dotarciu do DG kręcę się jeszcze trochę po mieście w oczekiwaniu na Kosmę, która to wraca ze stawiania lodów w puszczy ;)






.


Komentarze
tomalos
| 08:42 poniedziałek, 16 czerwca 2008 | linkuj mavic > o żesz co? 150km to ty łykasz przed śniadaniem :)
mavic
| 08:21 poniedziałek, 16 czerwca 2008 | linkuj Fotki bardzo fajne, ale najlepsze zdjęcie w chwili gdy wyszło słońce. Prawie 150km, o żesz. Pięknie ;)
Mlynarz
| 11:37 wtorek, 10 czerwca 2008 | linkuj Fajnie tak rano wstać w ciszy i spokoju, mając dookoła piękne widoki.
Później wsiąść na rower i jeździć po pięknych miejscach.
Ten weekend był Twój!
Mlynarz
| 10:59 środa, 28 maja 2008 | linkuj Czekam na szczegóły. Jak będą - daj znać. :)
kosma100
| 22:33 poniedziałek, 26 maja 2008 | linkuj tomalos Nie ściągaj mi poczty w domu (tzn. wyłącz Outlooka :))
:)))
Aga
| 07:38 poniedziałek, 26 maja 2008 | linkuj ooo wypad sakwiarski :) gdzież to się wybierasz z Radonem hy? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jlrek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]