Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
60.00 km 58.00 km teren
03:36 h 16.67 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Fraszka

Niedziela, 9 marca 2008 · dodano: 09.03.2008 | Komentarze 32

Fraszka

Kontynuacja rozpoczętego wczoraj rowerowego weekendu. Na miejsce startu oczywiście przyjechaliśmy spóźnieni i wystartowaliśmy grubo po godzinie Zero. Pierwszy odpoczynek Zrobiliśmy sobie po jakichś 30 metrach, żeby zastanowić się do którego punktu by tu się udać. Doskonałą miejscówą na kolejny odpoczynek było pierwsze napotkane skrzyżowanie, nie można przecież podejmować pochopnych decyzji ;).

Nasz pierwszy PK, czas na dłuższy postój :)


W okolicach kolejnego PK trzeba było powalczyć z garderobą. Spodziewaliśmy się dobrej pogody, ale ona i tak przebiła nasze oczekiwania.



PK przy amfiteatrze (z desek) to dobre miejsce na smarowanko i serwis rowerowy, w czasie całej wycieczki serwisowaliśmy jeszcze takie komponenty jak: korba, suport, hamulce, tylna piasta i pewnie jeszcze jakieś inne o których zapomniałem :) Nie obył się też bez zmiany dętki.



Czy regulamin dopuszcza korzystanie z takich środków transportu? :)


Parking dla klientów... my nimi byliśmy


Przez całą trasę prowadziliśmy "zaciekłą" rywalizację z Błażejem i Asicą

Ostatecznie musieliśmy uznać wyższość naszych "rywali" ale jak widać na załączonym obrazku, jechali na dopingu ;)

Bardzo fajna, terenowa trasa obfitowała w urokliwe mostki





Ktoś tu próbuje udawać blachosmroda ;)


Dirty Dancing w kaskach :D


Cholera, no gdzieś tu powinien być PK :D


Na PK 10 wisiała karteczka żaby nie zrywać ...i tylko na tym punkcie ktoś zerwał kasownik :)


A potem była już tylko kiełbaska... duuuużo kiełbaski :)


Zabawa była przednia, wielkie dzięki dla organizatorów!

Aha, cholernie bolało mnie kolano, jak nigdy, chwilami ledwo jechałem.



Komentarze
Mlynarz
| 00:15 czwartek, 17 kwietnia 2008 | linkuj I tak mnie nie przekonasz! ;P
blase
| 00:24 środa, 16 kwietnia 2008 | linkuj do niczego sie nie przyznam, piwo free jest smaczne i zdrowe:P
[lepiej późno niż później]
Mlynarz
| 09:32 poniedziałek, 17 marca 2008 | linkuj Blase przyznaj się do błędu! ;P
blase
| 16:59 niedziela, 16 marca 2008 | linkuj Mlynarz! wcale a wcale nie w błoto:P
flash
| 21:03 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj hm.. a 19 kwietnia mam imprezę rodzinną, do tego nie wiem, czy nie będę musiał być w pracy... ale wstępnie jestem już zapisany na Harpagana :)
tomalos
| 19:21 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj flash > no nie wiem czy to można nazwać przygotowaniami do harpa, aczkolwiek się wybieram :)
Aga
| 19:19 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj no to bomba :D Ja tam się cieszę :D Za 50 lat, to na bikestats będą focone powycierane od opon ścieżki rowerowe i drzewa ze szczątkami/odciskami bikerów ;))))
Mlynarz
| 18:53 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj Aga no to czeka mnie 50 lat kręcenia hehe
flash
| 17:31 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj czyżby przygotowania do harpagana? :)
Aga
| 17:21 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj tiitititit jak mogles zatruwac tak środowisko :P niewybaczalne!!
Za karę musisz odrobic (w) naturze 346'000 kilometrów na rowerze :D
Mlynarz
| 12:26 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj Aga ale to był tłumik początkowy, a więc spaliny wydobywały mi się spod maski. :D
To niebezpieczne hehe
Aga
| 07:32 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj Trzebabyło go dac w jakis gips i dalej mógłbys kozaczyc stuningowanym autkiem ;))
Mlynarz
| 04:15 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj Ja wymieniłem na nowy, bo mi się całkiem przepalił. I tak sporo kilometrów wytrzymał... :D
346'000 :D (tylko raz był spawany)

Pozdrawiam!

p.s.
Ale fajny miałem odgłos silnika z rozwalonym tłumikiem. :D
Normalnie wszyscy się za mną oglądali hehe
Szkoda tylko, że na każdej malutkiej nierówności haczyłem rurą wydechową o ziemię... :/
jahoo81
| 23:21 środa, 12 marca 2008 | linkuj Tłumik - skąd ja to znam :) Ostatnio taki jeden spawałam (nie osobiście oczywiście) i to wcale nie była Renia :)
Mlynarz
| 22:41 środa, 12 marca 2008 | linkuj A ja uwielbiam Ranault! :)

Kosma u mnie zderzak jest na miejscu, ale ostatnio tłumik mi się rozsypał. :D
pyszard
| 22:26 środa, 12 marca 2008 | linkuj hehe, nie przepadam za Renault ale zbyt dużego wyboru nie było :)
Kosmacz | 22:19 środa, 12 marca 2008 | linkuj To chyba zderzak od samochodu M.......
No ładnie - tak się kończy jak się jeździ po piance ;P
Mlynarz
| 22:15 środa, 12 marca 2008 | linkuj Pyszardowi gratuluję wyboru marki zderzaka!
Ranault rządzi! :D
mavic
| 19:47 wtorek, 11 marca 2008 | linkuj Full serwis ;)
tomalos
| 19:49 poniedziałek, 10 marca 2008 | linkuj van > w moich też nie ma :)

Asia > trzeba był na kiełbaskę zostać!

Kosma > oj wielka szkoda, że Ciebie nie było :(

mavic > ten ceglasty? jakieś 3km 300m na wschód i 1300m na południe od Orzeszkowa, 500m na północ od linii kolejowej Wołów - Ścinawa, na rajdzie PK5.
mavic
| 19:38 poniedziałek, 10 marca 2008 | linkuj Foty jak zwykle baikowe. W którym miejscu jest ten mostek z drzewami? Tempo, postoje... ;) nie ma co się przemęczać.
kosma100
| 15:16 poniedziałek, 10 marca 2008 | linkuj Jak zwykle super foty i super zabawa.
szkoda, że mnie tam nie było :(
Pozdrawiam ;)
van | 12:41 poniedziałek, 10 marca 2008 | linkuj aleee fajne foty :) Zabawa musiała być przednia, szkoda, że w moich okolicach nie ma takich Fraszek ;)

Pozdro ;)
jahoo81
| 10:02 poniedziałek, 10 marca 2008 | linkuj hehe ale się tam bawiliście :) i te kiełborkiiiii aaa Ślinka leci ale trzeba być twardym a nie miętkim:))) Pozdrowienia i dzięki za zabawę :)
Aga
| 08:55 poniedziałek, 10 marca 2008 | linkuj hahah ;)) ale ubaw :D
Wypuścic rowerzystów w las to zaraz zajmą się sami sobą i okolicznymi rzeczami :D
Fajny kolega ma zderzak :D

Na pewno była swietna zabawa :)
AHA! To o tych zielonyc butelkach Asia wspominała :D Wszystko już jasne ;)))
Springi | 08:53 poniedziałek, 10 marca 2008 | linkuj Dzięki Tomalos za świetny wypad! Niech żyje STCSA ;)
pyszard
| 23:50 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj Cud, miód i orzeszki :)
tomalos
| 23:48 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj Haha, na zdjęciach widać ja dzielnie "walczyliśmy" o każdy ułamek sekundy :D
Galen
| 23:45 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj tomalos to ja myślałem, że Wy tam walczycie o ułamki sekund, a tu taki popas :D
tomalos
| 23:42 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj Młynarz > Żebyś ty widział jaki Błażej poczuł się FREE po wypiciu tego ;)

Galen > A jakże, pewnie że odczekaliśmy :)
Link już naprawiony, dzięki za uwagę.
Galen
| 23:35 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj Widać, że było genialnie.
P.S. Po smarowaniu łańcucha powinno się odczekać z pół godzinki i wytrzeć całość, bo inaczej zbierze się 10kg syfu i tylko zapapra napęd :D
P.S.2. Link do Blasa jest popsuty :]
Pozdrawiam serdecznie!
Mlynarz
| 23:31 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj Żaden tam doping! To browar bezalkoholowy! :D
Lech FREE! - czyli wyrzucanie kasy w błoto. ;P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]