Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
63.99 km 33.00 km teren
02:49 h 22.72 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Rano do pracy, 4 razy próbowałem

Wtorek, 13 listopada 2007 · dodano: 13.11.2007 | Komentarze 13

Rano do pracy, 4 razy próbowałem gonić autobusy ale mi uciekały :/ mam nadzieję, że to przez silny boczny wiatr, który zdmuchiwał cień areodynamiczny, bo jedyna inna myśl jest dość deprymująca.

Po pracy, zważywszy na to, że robiło się ciemno, zaczynało padać, wiało niemiłośernie... postanowiłem utrudnić sobie życie i pojechać wariantem terenowym

Najłagodniejszy odcinek, na początku trasy, padało jeszcze na tyle słabo, że dało się jeszcze wyciągnąć aparat.


Potem było już tylko ciekawiej, chwilami w błocie prędkość spadała do kilku km/h, zresztą i tak wskazania licznika były dla mnie zagadką, bo nie chciało mi się co chwila zgarniać z niego warstwy błota :)
Gdzieś w połowie trasy:




Jak widać na załączonym obrazku, wycieczka pierwsza klasa! :D

Mała poprawka:) Oczywiście pomyliłem się podając czas wycieczki, nie wyciągnąłem w tych warunkach średniej 28km/h :) Teraz już jest dobrze.


Komentarze
Glebozerca
| 14:53 niedziela, 16 grudnia 2007 | linkuj Tomalos! Zgadzam się! :P
blase
| 22:20 środa, 21 listopada 2007 | linkuj piękne:)
czesiek
| 08:54 czwartek, 15 listopada 2007 | linkuj Tomasz!!!! :((((((((((( ;;;;;))))))
tomalos
| 08:39 czwartek, 15 listopada 2007 | linkuj jak sie wjedzie w błoto w którym łańcuch się zanurza to błotniki na niewiele się zdadzą :)

Gleborzerco, to może targu dobijemy, ja będę bo błocie jeździł a ty pozlizujesz ten lukier z rowerka i ze mnie? ;)
czesiek
| 08:22 czwartek, 15 listopada 2007 | linkuj Mnowaczy
Chyba się nie rozumiemy.
Widzisz - na 2 fotce - napęd?
O to (ten akurat przypadek) mi "idzie". :)
Ps.
"wychodzę z założenia, że rower jest po to aby nim jeździć"
Ja niby z jakiego założenia wychodzę? ;)
Glebozerca
| 08:22 czwartek, 15 listopada 2007 | linkuj Mniam, mniam, mniam!!!!!
Fotki wyśmienite - to błotko jest dla mnie niczym lukier na babce, niczym wisienka na bitej śmietanie....normalnie chyba pójdę zaszaleć na moim rowerku!!!!!!!!!!
Bo nie wstrzymam ;))))))))))))
Więcej takich fotek proszę ;)
Mlynarz
| 04:53 czwartek, 15 listopada 2007 | linkuj Moje czujne oko wychwyciło pewien szczegół! :D

Tomalos jeździ z odblaskiem na nodze! A ten odblask zapewne pochodzi z Wolborza! :P
Dobrze zgadłem?! :)

Pozdrawiam Błotniaka! ;)
MG | 18:30 środa, 14 listopada 2007 | linkuj Ludzie krocie płacą za kąpiele błotne a Ty masz to za darmo:) Robisz co lubisz i jeszcze to wpływa korzystnie na Twoją cere;) hihi Czyściutki byłeś po tej wyprawie:D Pozdrawiam ze śląska
mnowaczy
| 14:53 środa, 14 listopada 2007 | linkuj Czesiek, ja wychodzę z założenia, że rower jest po to aby nim jeździć, nie ma się co oglądać na to że warun niesprzyjający i sprzęt się ubłoci. Jeśli odpuszczam, to dlatego że nie mam czasu bądź ochoty czyścić roweru. Wtedy w ramach kompromisu wsiadam na rower miejski z biegami i dynamem w piaście...mogę go potem zostawić usyfionego i nie wpływa to na pracę napędu :)
czesiek
| 10:54 środa, 14 listopada 2007 | linkuj 30km/h???????????????????????????
:(((((((((((((((((((((((((((((((
Ja po takiej ścieżce jeżdżę 3km/h. ;)
Może dlatego co chwilę mam... błotny uślizg. :)
Mnowaczy to że warto (jeździć) to ja wiem, ale dlaczego właśnie bez błotników.
To, że człek się umorusa to "pół biedy", ale.... nie szkoda napędu? :((((
tomalos
| 10:17 środa, 14 listopada 2007 | linkuj Czesiek > ja lubię tą ścieżkę na wale :) szczególnie super się po niej jedzie powyżej 30km/h :) Jest parę hopek a w jednym miejscu oberwany brzeg :)

Pewnie że było warto :) Plecak opłukałem pod prysznicem a rower leży, gnije i kwiczy bo nie było kiedy się nim zająć :/
mnowaczy
| 10:00 środa, 14 listopada 2007 | linkuj Zawsze warto :)
Nie rozumiem tylko ludzi którzy w takich warunkach jeżdżą bez błotników.
czesiek
| 09:16 środa, 14 listopada 2007 | linkuj Kamikadze. ;)
Nienawidzę takich ścieżek, jak na pierwszej fotce.
Bardzo łatwo (zerkając na boki) "wywinąć orła". ;)
Ciekawe ile trwało doprowadzanie do stanu używalności siebie,
rowerka i plecaka. Warto było? ;)
Pozdrawiam - Czesiek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nnejt
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]