Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
88.00 km 17.00 km teren
04:29 h 19.63 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

No to nadeszla wiekopomna

Sobota, 11 sierpnia 2007 · dodano: 11.08.2007 | Komentarze 13

No to nadeszla wiekopomna chwila i pojechaliśmy na bikestatsawą wycieczkę po Jurze a za przewodnika robiła Kosma, co zresztą poszło jej świetnie. Zabrała nas (Agnieszkę, Zielaka, Młynarza, Cześka, Wiolę i mnie) na Pustynię Błędowską i do Podzamcza na zamek Ogrodzieniec. Pomimo padającego deszczu wycieczka była wyjątkowo udana a to za sprawą towarzystwa (humory man dopisywały). W drodze powrotnej z Ogrodzieńca zielak mocno naciskał na pedały a ja z Młynarzem wsiedliśmy mu na koło. Tempo narzucone przez zielaka było hmm... mocne ;) ma chłopina krzepę :) Potem dawaliśmy sobie zmiany (te zielakowe były dłuższe i mocniejsze). W międzyczasie Młynarz gdzieś nam się urwał, pewnie kontem oka dostrzegł budkę z piastem. Na ostatnich kilometrach nie byłem już w stanie dać zmiany (nie często jeżdżę po płaskim 40-44km/h a pod górkę w zależności od stromości 25-30km/h). Na ostatnim podjeździe zielak po prostu przesadził, wstał na pedały a ja nie byłem w stanie mu na kole usiedzieć.











Komentarze
vol7
| 16:26 czwartek, 25 października 2007 | linkuj super wycieczka :) chciałoby się na taką załapać...

pozdrawiam :)
Mlynarz
| 11:14 niedziela, 26 sierpnia 2007 | linkuj Aga... przesadziłaś!!! ;)

Umawialiśmy się, że nic nie wyjdzie poza drzwi tamtego pokoju, a Ty się wygadałaś ;P

:D
Aga
| 08:41 niedziela, 26 sierpnia 2007 | linkuj nie był w stanie ;))
Wyręczyli go w tym Monika z Piotrkiem...... fikając koziołki na podłodze ;D buhahaha a jak się przepychali, kto teraz, kto teraz!! :D
czesiek
| 23:39 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj Mateusz w końcu zatańczył? ;)
Mlynarz
| 10:42 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj A ja wiem skąd tyle piwa było w lodówce...
Wiem też co się z nim stało później :D

Mało tego... nawet wiem co się stało z takim jednym piwem, na literę "T", ale nie będę wypowiadać się za Zielaka :D:D:D

;)
kosma100
| 04:35 piątek, 17 sierpnia 2007 | linkuj Tą czerwoną "kiełbachę" pilnuje Nestor a'la Cezar ;) bo to jego ulubiona karma ;)))
No nie wiem skąd tyle piwa się wzięło w lodówce ;D
czesiek
| 23:03 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj To jest w mordkę lodówka, czy browar? ;)
Aga
| 22:34 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj p.s. A tą czerwoną 'kiełbachą' podobno Mateusz sobie chlebek posmarował, bo nie wytrzymał pić Piasta bez mięsa ;D
Aga
| 22:33 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj p.s. A tą czerwoną 'kiełbachą' podobno Mateusz sobie chlebek posmarował, bo nie wytrzymał bez mięsa ;D
Aga
| 22:30 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj Monia, pewnie żałujesz że tylko wentylek ;D
kosma100
| 09:44 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj Cieszę się, że Twoim zdaniem spełniłam się w roli przewodnika ;)
Było... PRZEPIĘKNIE ;)
Pozdrawiam
P.S. Podoba mi się fota rozkraczonego Zielaka macającego mój wentylek ;)))
Aga
| 08:58 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj 40/44 km po plaskim hah :D w mig zniknęliście nam z zasiegu opon i.... wzroku :) Zostawiliście te biedne kobitki to macie za swoje ;)) Ale i tak wcześniej zdażyłam się napatrzeć na łydki heheheh ;))
No i jak o tym czytam to przychodzi mi na mysl tylko jedno slowo.... Mateusz to jest DZIKKKK :D Ten rowerek pod nim to jest jak dodatkowa część ciała ;)

Wypad był zaaajjeebibiiiistyyyyyyyyyyyyyyyy :) Zjechalismy sie z roznych stron Polski po to by razem pośmigać, tego klimatu nic nie odda :)

aaaa a fajnie bylo jak mialam turbo dopalanie pod górke :D:D:D:D
Mlynarz
| 16:59 poniedziałek, 13 sierpnia 2007 | linkuj Oj, to był naprawdę świetny wyjazd :)
Chyba niczego tu nie zabrakło.

Był asfalt, kamienie, piach, zjazdy, podjazdy i wszystko co się da :D
Ale najważniejsze jest to, że... było Wasze świetne towarzystwo i masa humoru!!!
Co przełożyło się na ponadprzeciętną zabawę i tony śmiechu :)

A powrót szalonym tempem Zielaka był kozacki hahaha
Szkoda, że nie dałem rady ciągnąć do końca z Wami :D
I wcale nie zobaczyłem kątem oka budki z piastem... przyznaję się, że po prostu zobaczyłem kątem oka ile brakuje mi do tomalosowego i zielakowatego tempa :D
Mam dzięki temu motywację do dalszej pracy :D

Dzięki!!!
Już nie mogę sie doczekać powtórki :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ojego
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]