Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
224.62 km 25.00 km teren
10:21 h 21.70 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

WIELKIE DZIĘKI DLA KOSMY I WIOLI, które cierpliwie na mnie czekały kierując mnie telefonicznie przez pokręcone ulice śląska i przygoto

Piątek, 10 sierpnia 2007 · dodano: 10.08.2007 | Komentarze 11

Rano rowerkiem do pracy a po pracy (około 15:00) Wyruszyłem do Dąbrowy Górniczej na zlocik u Kosmy. Z początku szło mi wyśmienicie, śmigałem kolejno przez: Strońsko (tutaj pierwszy przelotny deszcz), Widawę, Szczerców, Strzelce Wielki, Brzeźnicę Nową Wyprzedzając co chwilę jakąś pielgrzymkę. Dalej przez Cykarzew i w Kokawie skręciłem na Mykanów chcąc wziąć Częstochowę bokiem i pojechałem przez Rudniki i Mstów. Tutaj zaczęło robić się ciemno i pierwsze problem (deszcz znacznie solidniejszy niż ten koło strońska i pierwsze błądzenie przez moją archiwalną mapę). Polami i lasami dojechałem jakoś przez Olsztyn do Choronia za którym moja sytuacja uległa drastycznemu pogorszeniu, usłyszałem nagle kilka głośnych "szur szur szur" a kilka sekund później bardzo głośne "bum". Nie wiem czy najpierw pękła opona przy obręczy a potem hamulec dokonał dzieła zniszczenia dętki, czy może hamulec w jakichś niewyjaśnionych okolicznościach przeciął oponę i dętkę, raczej to pierwsze bo klocki były dobrze ustawione.

Zabrałem się za naprawę: zmieniłem dętkę a oponę owinąłem taśmą izolacyjną, rozpiąłem tylny hamulec i w drogę. Ale co to?! Powietrze nadal uchodzi! Cholera jasna, moja zapasowa dętka okazała się dziurawa! Co jakieś trzy km musiałem się zatrzymywać i pompować, potem w sprinterskim tempie jechałem póki powietrze całkiem nie zeszło. Niestety raz pojechałem 100m za daleko i dodatkowo rozciąłem dętkę. Ponownie rozebrałem koło, odszukałem dziury i z braku łatek zakleiłem je taśmą... po tej operacji dętka znowu trzymała powietrze... przez jakieś dwa km, potem sprint i pompowanie i tak w kółko. Dąbrowie G. powietrze schodziło jednak już bardzo szybko i olałem temat jadąc jakieś 7km na kapciu. ....aha, awaria dotyczyła koła tylnego. W taki oto sposób ostatnie 50km pokonałem w jakieś 5h :( a zamiast być u Kosmy o 1:00 zameldowałem się o 4:00 nad ranem. W tym miejscu składam WIELKIE DZIĘKI DLA KOSMY I WIOLI, które cierpliwie na mnie czekały kierując mnie telefonicznie przez pokręcone ulice śląska i przygotowały na mój przyjazd pyszne ciepłe jedzonko i równie pysznego zimnego żubrzyka :)

Aha, to mój rekordowy dystans :)







Komentarze
Mlynarz
| 10:51 niedziela, 26 sierpnia 2007 | linkuj Pyszard nie wiem co z nim jest nie tak, może jeszcze go rozkręcę, wyczyszczę i wyreguluję, ale i tak mnie pewnie będzie denerwować dźwięk bijącej tarczy :D

V-brake są skuteczne i proste jak świński ogon :D
pyszard
| 16:10 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj BRM 525 to podstawowy model hydrauliczny shimano (Deore), mój znajomy ich używa do ok. 2 lat i jest zadowolony, ja w drugim rowerze mam BRM 555 (też Deore) i też nie narzekam. Swoją drogą 100 zł za nowy 525 to coś mało. A co od bicia tarczy to faktycznie trzeba trochę na nią uważać ale za to można sobie pozwolić na większe bicie obręczy :)
Mlynarz
| 11:59 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj Pyszard to jest hamulec shimano model chyba Br 525, jeśli dobrze pamiętam.
W sumie dużo za niego nie dałem, bo coś koło 100 zł razem z tarczą (wszystko nowe).

Ale wiecznie są problemy z regulacją, tarcza ma lekkie bicie, i ogólnie syfiasto hamuje :D
pyszard
| 11:20 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj Młynarz to ciekawe :) może trafiłeś na badziewny hamulec i się niepotrzebnie zraziłeś? co to jest za hampel który wywalasz?
Mlynarz
| 10:33 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj Pyszard a ja tam wypieprzam swoją tarczówkę, którą mam z przodu i kupuję v-brake, bo moja cierpliwość się kończy :D
pyszard
| 10:33 wtorek, 21 sierpnia 2007 | linkuj jak widzisz Tomasz te rozcinające opony i dętki klocki od v-brake-ów to kolejny bodziec do kupienia tarczówek :) jechałeś na kapciu na nowej obręczy... sssss
czesiek
| 15:28 poniedziałek, 20 sierpnia 2007 | linkuj Twardziel, Twardziel. Ja bym już dawno odpuścił i..... wrócił do własnego domku. :)
Pozdrawiam - Czesiek
kosma100
| 09:42 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj JESTEś WIELKI... TWARDZIELU ;)
Pozdrawiam ;)
Aga
| 07:24 czwartek, 16 sierpnia 2007 | linkuj szur szur szur ale dojechałes tym bikiem niesamowite :D A zawsze sie dziwilam dlaczego trocse pompuje przed maratonami zapasową dętkę ;) coś w tym jest :D

ale powiedz czyz nie warto bylo przezyc taka przygode :D:D:D:D
pozdrawiam
Wiktor - brat | 22:27 poniedziałek, 13 sierpnia 2007 | linkuj A już zacząłem się obawiać, że to moją obręcz tak zamęczałeś... dobrze, że pod koniec dodałeś, że chodzi o tylną :D.
Twardy jesteś, nie ma co! :)
Mlynarz
| 16:55 poniedziałek, 13 sierpnia 2007 | linkuj Tak jak już mówiłem wcześniej... KOZAK!!!

RESPECT!!!

BIG SZACUN!!!

:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]