Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
42.92 km 0.00 km teren
03:27 h 12.44 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Beskid Sądecki dzień 1

Piątek, 3 lipca 2009 · dodano: 06.07.2009 | Komentarze 10

Na piątek urlop i w góry!!! Dawno nie byłem, a na rowerze to już w ogóle. Radość podwójna bo tym razem udało mi się po jechać z Kasią. Trochę się bałem, że mnie znielubi za to, że kazałem jej rowerem po górach jeździć ale nie było aż tak źle :)

Zebraliśmy się w czwartek po pracy jak zwykle później niż planowaliśmy. Efekt? Na miejscu byliśmy o 3 nad ranem i noc spędziliśmy w małym samochodziku. Ja, ona i dwa rowery na jakichś 4m kwadratowych... cóż to była za noc!... Przez pół dnia miałem odciśniętą oponę na ręce :D

Plan na piątek ułożyliśmy dość szybko, postanowiliśmy wjechać do bacówki PTTK nad Wierchomlą. Jako, że po 4km zaczęło lać to skorzystaliśmy z gościnności przydrożnej knajpy :)


Tylko ileż można czekać aż przestanie padać!!! grrrr


W końcu jednak przestało i mogliśmy ruszyć dalej.


Jedziemy wertepem do Szczawnika


Po drodze takie "cuś" spotkaliśmy, nie wiem co to kiedyś napędzało, ale zębatka rowerowa miała swoje drugie 5 minut.





Dawna cerkiew (obecnie kościół) w Szczawniku. Trzeba przyznać, że mają urok takie cerkiewki. W tak zwanym międzyczasie powoli acz systematycznie "przeciro się".


Jak docieramy do bacówki to słoneczko już pięknie świeci. Można sobie powspominać, ew. podzielić się wspomnieniami przez tel. ze znajomymi :)




Jeden z dowodów na to, że góry powoli zatracają swój dawny klimat, wszędzie powstają jakieś wyciągi i inne stalowe szkarady, buduje się trasy zjazdowe dla narciarzy... przykro patrzeć.


Sjesta w błotku


Rura! ;)


Na szczęście takie obrazki też jeszcze się trafiają.


No to sru przez strumyczek...


...i jeszcze jeden


No prawie ;P


Cerkiew w Miliku


Właściwie to pojechaliśmy tam specjalnie dla tego, że cerkiew jest pod wezwaniem znanych bikestatsowiczów :D





Komentarze
yeti
| 21:05 środa, 8 lipca 2009 | linkuj jakie insynuacje, to jest ten Kosma ;D
tomalos, super zdjęcia, nie tylko z sądeckiego - od razu widać że każdy kadr jest przemyślany.
pzdr
pyszard
| 17:53 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj Kaśka twoja mina na drzewie w 100% przekonuje, że nie lubisz jeździć w deszczu ;)
djk71
| 12:04 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj A ja myślałem, że zastanawiacie się kto ma pierwszeństwo na zwężonym odcinku drogi ;)
żelek | 11:29 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj to może ja pomogę ;)

zdjęcie na drzewie ma dwie interpretacje:
1. siedź tam i wypatruj czy się przeciro i jeśli tak to krzycz
2. właź tam, skąd zlazłaś


:D:D

zdjęcie z psem:

pies to tylko tło do wozu. interpretacja: baba z wozu, koniom lżej.

Ogólnie chodzi o miłość i szacunek ... czy jakoś tak

:D:D:D:D
djk71
| 08:39 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj Zastanawiałem się jak zinterpretować zdjęcie z Kasią i burkiem i czemu wsadziłeś ją na to "drzewo"
tomalos
| 07:25 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj djk > no to ciekawe co ty sobie wyobrażałeś przed gdy widziałeś tylko zdjęcia :)
djk71
| 05:49 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj Słowa zabijają wyobraźnię ;-)
kosma100
| 21:56 poniedziałek, 6 lipca 2009 | linkuj Mnie ucieszył bardzo mms ;-)
Kosma i Damian? Jakieś insynuacje? :D
Pozdrawiam serdecznie i szkoda, że Beskid Sądecki jest tak daleko ode mnie ;(
:)
tomalos
| 21:25 poniedziałek, 6 lipca 2009 | linkuj słowa się piszą, a to nie urlop tylko taki weekendowy wypadzik :)
djk71
| 21:22 poniedziałek, 6 lipca 2009 | linkuj I po co słowa? Zdjęcia mówią same za siebie.
Miłego urlopu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa roscs
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]