Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
77.70 km 40.00 km teren
04:51 h 16.02 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Fraszka, lekki(?) rajd na

Niedziela, 18 lutego 2007 · dodano: 18.02.2007 | Komentarze 13

Fraszka, lekki(?) rajd na orientację

Impreza dla mnie zaczęła się kilkanaście minut po 7:00...

(pomysł na zdjęcie zapożyczony od blasa)


...kiedy to wyruszyłem na miejsce spotkania z ekipą z Sieradza.
To jest właśnie miejsce spotkania


Do bazy rajdu dotarliśmy kilka minut przed godziną zero (10:00)



Do godziny 11:00 zastanawialiśmy się czy najpierw jechać na PK1 czy PK21 (i robiliśmy jeszcze inne rzeczy :p).


Odnalezienie pierwszych punktów kontrolnych nie sprawiło nam problemów.

Na skróty do PK5


Na PK6 mieliśmy jednak zdecydowanie pod górkę, wpakowaliśmy się w błoto i gęste krzaki, spłoszyliśmy dzika, a i tak musieliśmy zawrócić.

W końcu dojechaliśmy na zamek od drugiej strony




Okazaliśmy łaskę nieszczęśnikom z lochów


Między zamkiem a PK7 jadąc z górki dość szybko wpakowałem się w głębokie błoto i... cóż, gleba, od tej chwili mogłem śmiało przestać dbać o czystość swoją i rowerka.

Okolica PK9 to kapeć w moim tylnym kole i zmiana dętki. Szczęśliwie dość szybko po tej naprawie zorientowałem się co było przyczyną awarii.


Oponę musiał przeciąć źle ustawiony klocek albo (co bardziej prawdopodobne) klocek oblepiony lodem po zimowych wycieczkach.

Jak się dowiedzieliśmy na rajdzie droga o nawierzchni utwardzonej wcale nie musi zwiastować łatwego pedałowania.


Najwięcej było chyba jednak dróg o nawierzchni błotnej (zróżnicowanych odmian)


Najbardziej oddalony PK13 postanowiliśmy zdobyć od południa (chyba najtrudniejszy odcinek)


Staw Zimowy przy PK14


Na PK14 nie znaleźliśmy dziurkacza


Byliśmy zdruzgotani...


Zachodzące słońce poganiało nas jednak na kolejne punkty kontrolne...


...ale zlokalizowanie sklepu spożywczego skutecznie nas od nich odciągnęło.



Robiło się coraz później, przeprawiliśmy się więc ponownie przez Barycz...


...i na mokrych łąkach szukaliśmy kolejnych punktów kontrolnych


PK21 znaleźliśmy już po ciemku, na mecie byliśmy o 18:09, jako przedostatnia ekipa :) Na trasie jechaliśmy bardzo wolno nie przemęczając się zbytnio i przy każdej możliwej okazji robiliśmy przerwy. Muszę jednak przyznać, że ze względu na trudny teren wcale nie była to taka "FRASZKA" jakiej można się było spodziewać. Dystans z rajdu to 53km, reszta to dojazdówka.


Komentarze
piobiker | 22:50 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj Ciekawy rajd, coś tam o nim słyszałem wcześniej. A gdzie ten zamek z wysoką wieżą?
Moja niedzielna wycieczka: http://bikerzytour.republika.pl/jeziorosulejowskie.html
Darecki
| 20:50 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj he he ta FRASZKA to taki mini HARPAGAN - foty THE BEST !!!
kosma100
| 18:09 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj Heheheh, dobre ;)
Zdjęcia, jak zwykle the best ;)
Rozumiem, że tygrysek ze zdjęc numer 19 i 20 to wtyczka konkurencji - na pewno przegryzł Ci oponę ;)
Pozdrawiam
tomalos
| 16:28 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj heheheh, byłem w grupie i w dodatku na tej przeprawie utknęło jeszcze trzech innych rajdowiczów, więc mówiłem tylko "następny proszę" :D
blase
| 16:25 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj Paolo: kto wie, może jakiś zjazd bs cy cuś ;)

tomalos: Czyli Ty sobie kucnąłeś z aparatem i tylko mówiłeś "następny przejazd!". Trzeba było się poświęcić i przejechać tam ze trzy razy ;D
Pixon
| 16:15 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj Fajnie z humorem przeprowadzona relacja. No i sama rozrywka wzięcia udziału w takich zawodach pewnie wielka
tomalos
| 15:54 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj co do ostatniej fotki to.... hmmm zrobiłem tu 7 zdjęć a ani jedno nie spełnia moich oczekiwań.

A tej przeprawy rzeczywiście nie dąło się ominąć
Vicente
| 15:53 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj Witam..
Tak tez myślałem, że Blas coś ściemnia pisząć o Fraszce na stronie głównej..;)
Tak poważnie to fajnie, żę tak bardziej "lajtowo" podchodzicie Niektórzy do rowerowania.. Po raz pierwszy też chyba tak dużo zdjęć wrzucileś na bloga, a mnie znów się podoba kilka znich.. Kopia Blase''a bardzo udana, aczkolwiek Blase miał inspirację jak nigdy do takiej fotki..;)
Życze milego dnia i ufam, że w jakimś terminie uda się zrobić jakiś rajd "Bikestats" połączony z poznaniem siebie wzajemnie..
Blase..................... :)
Pozdrawiam
Paolo
blase
| 15:42 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj tomalos, czy ta ostatnia fotka udała się za pierwszym razem, czy trzeba było robić "duble" ? ;)
To było chyba najmokrzejsze miejsce trasy, bez możliwości ominięcia.
blase
| 13:28 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj Świetna relacja, też się uśmiałem :D
Oddaje warunki na trasie i klimacik rajdu.
Do zobaczenia na następnym.
Mlynarz
| 13:08 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj hehe Tomalos jak zawsze fajna relacja...
A gdzie się najbardziej uśmiałem?! lochy :D

Fajnie, że rajd Wam się udał, jeśli zdarzy się kolejna okazja to postaram się również przyjechać na taką imprezę, bo wesoło było :)

pozdrawiam!
czesiek
| 08:41 poniedziałek, 19 lutego 2007 | linkuj Jednak udało Ci się dojechać - jak widzę. :)
Odpoczywaj i pisz.
Pozdrawiam - Czesiek
blase
| 23:18 niedziela, 18 lutego 2007 | linkuj Hej, no to czekamy.
Ja padam, chyba będę spał tydzień;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa latko
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]