Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomalos osady Chlewo, Łódź. Przekręciłem już z BIKEstats 29758.89 kilometrów w tym 9317.12 po wertepach Jeżdżę z prędkością średnią 20.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomalos.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
15.00 km 4.00 km teren
01:00 h 15.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

W opisywaniu tej wycieczki

Sobota, 25 października 2008 · dodano: 25.10.2008 | Komentarze 6

W opisywaniu tej wycieczki partycypuję ja, czyli Kasia, a informacja ta jest o tyle istotna, że jeździliśmy po moim terenie, byłam więc zabezpieczeniem na wypadek ataku lokalnych żulków, wszyscy mnie przecież tu znają, ewentualnie psów, wilków, dzików i innym tubylców, a przede wszystkim ogierów, one przecież też mnie doskonale znają.
Kończy mi się wena, więc oddaję klawiaturę Tomkowi, w końcu on ma w tym doświadczenie, bo ja ani trochę. A jeśli mnie wena w którymś momencie znów zacznie niepokoić, silą lub po dobroci odbiorę Tomkowi miejsce przy kompie i coś od siebie jeszcze dodam. Obawiam się tylko, że nie mogę liczyć na to, że Tomek podda się bez walki, więc szykuje się chyba za minut kilka mały sparing ;)
...huh... się rozpisałam... teraz Tomek.

Huh? Pojadła kiełbasy, popiła winem i teraz mi tu chucha. Czas na jakiś rzeczowy opis. A zaczęło się od tego, że pojechaliśmy sobie na dziki i koniki a potem wylądowaliśmy w piachu. dalsze plany były rozbudowane ale dwa przebicia w tylnej dętce nieco je zweryfikowały. Skoro Kasia nie ma weny to ja foty dodam :) Sorry za te daty ale takim aparatem kazali pstrykać..












Komentarze
Mlynarz
| 22:34 niedziela, 26 października 2008 | linkuj Buahaha. :D

Bardzo ładnie Kasiu piszesz! Widać, że już dawno powinnaś mieć konto na BS. :)
Mam nadzieję, że niedługo to stanie się rzeczywistością. :D

Ciekaw jestem bardzo kto wygrał sparing. hehe
Stawiam na Kasię. :)

Biedny Tomek... złapał dwa kapcie i od razu się na dętce wiesza. hehe

Fajnie wygląda kolejność zdjęć...
A mianowicie:
najpierw widać Kasię z wózkiem, a na kolejnym Tomka, który bierze rower pod pachę i spieprza jak najdalej się da. ;P

Swoją drogą rower po zjeździe po tym piachu musiał być nieźle zapiaszczony. :)

Pozdrawiam!
mavic
| 21:32 niedziela, 26 października 2008 | linkuj A Kasia kiedy założy swojego bloga?
tomalos
| 06:59 niedziela, 26 października 2008 | linkuj próbowaliśmy kota w wózku wozić ale się nie dał. Co? Młynarz piasta nie chciał nosić???
kosma100
| 02:46 niedziela, 26 października 2008 | linkuj Kasia Ten różowy wózek - the best :))))))))
A w ogóle cieszy mnie czytanie Waszych, wspólnych wycieczek ;)
Zapraszam do mnie - zrobimy "inne", "wspólne", wycieczki
Pozdrawiam ;)
P.S. Młynarz buntował się przed przyniesieniem piwa...a to burak ;D
Pozdrawiam ;)
djk71
| 23:06 sobota, 25 października 2008 | linkuj Kasia, Tomek... co to za wózek? Coś przegapiłem?
anonimowa Aga | 22:31 sobota, 25 października 2008 | linkuj wesolutko u Was :) przesympatyczny wstęp :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ejsza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]