Info
Więcej o mnie.
Moje rowery
Nie mam rowerów...Wykres roczny
Tutaj chcę mieć blisko
agenciara asica benasek blase czesiek darecki djk71 dmk77 granicho-bez-4 jpbike kosma100 mavic Młynarz pyszard siwiutki tatanka Vicente Wiola zielak żelekPolecam
BIKEstats Harpagan Sieradzkie Parki Krajobrazowe Puchar Polski w MTBO MTBO w regionie łódzkimArchiwum bloga
- 2014, Wrzesień1 - 1
- 2013, Październik1 - 0
- 2013, Sierpień10 - 3
- 2013, Lipiec4 - 4
- 2013, Kwiecień2 - 1
- 2012, Kwiecień3 - 2
- 2012, Marzec2 - 2
- 2011, Listopad3 - 6
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Czerwiec1 - 10
- 2010, Grudzień1 - 13
- 2010, Maj7 - 19
- 2010, Kwiecień8 - 16
- 2010, Marzec3 - 13
- 2010, Luty1 - 5
- 2010, Styczeń3 - 6
- 2009, Grudzień8 - 39
- 2009, Listopad5 - 4
- 2009, Październik3 - 10
- 2009, Wrzesień18 - 20
- 2009, Sierpień2 - 4
- 2009, Lipiec8 - 24
- 2009, Czerwiec4 - 12
- 2009, Maj6 - 16
- 2009, Kwiecień15 - 28
- 2009, Marzec22 - 38
- 2009, Luty12 - 9
- 2009, Styczeń19 - 37
- 2008, Grudzień10 - 55
- 2008, Listopad5 - 20
- 2008, Październik15 - 91
- 2008, Wrzesień7 - 33
- 2008, Sierpień9 - 16
- 2008, Lipiec26 - 55
- 2008, Czerwiec15 - 40
- 2008, Maj18 - 68
- 2008, Kwiecień11 - 115
- 2008, Marzec8 - 139
- 2008, Luty8 - 106
- 2008, Styczeń2 - 12
- 2007, Grudzień9 - 121
- 2007, Listopad6 - 72
- 2007, Październik9 - 14
- 2007, Wrzesień8 - 0
- 2007, Sierpień27 - 162
- 2007, Lipiec10 - 130
- 2007, Czerwiec20 - 136
- 2007, Maj14 - 113
- 2007, Kwiecień21 - 132
- 2007, Marzec19 - 123
- 2007, Luty19 - 132
- 2007, Styczeń18 - 55
- 2006, Grudzień7 - 3
- 2006, Listopad8 - 16
- 2006, Październik15 - 19
- 2006, Wrzesień7 - 0
- 2006, Sierpień14 - 0
- 2006, Lipiec7 - 0
- 2006, Czerwiec11 - 0
- 2006, Maj11 - 3
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec1 - 0
- 2006, Styczeń2 - 0
- 2005, Wrzesień3 - 0
- 2005, Sierpień5 - 0
- 2005, Lipiec7 - 2
Dane wyjazdu:
64.67 km
24.00 km teren
02:37 h
24.71 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Wariant prawobrzeżny mi się spodobał
Czwartek, 21 czerwca 2007 · dodano: 21.06.2007 | Komentarze 7
Wariant prawobrzeżny mi się spodobał i dzisiaj znowu wracałem z pracy prawym brzegiem Warty.Most kolejowy na Warcie w Sieradzu

Szykuje się srogi opad


Dwie przyczepy i traktor... żeby to wyprzedzić wjechałem w zarośla z lewej i.... jak byłem na wysokości traktora to droga krzyżowała się z rowem, którego w tym zielsku nie widziałem :D Ale udało mi się jakoś w miarę zgrabnie pokonać tą przeszkodę (postarałem się, żeby się nie ośmieszyć przed panami z ciągnika :D)

Pomimo szaleńczego tempa burza dorwała mnie około 11km od domu... cóż, jak przed wejściem do domu pokonał bym Wartę wpław to wcale nie był bym bardziej mokry.
Update 21:30. No i się okazało, że burza zaszkodziła licznikowi, zero reakcji, mam nadzieję, że jak wyschnie to się ocknie.
Kategoria W intymności, Do Sieradza, Midi 50-100km
Dane wyjazdu:
64.94 km
24.00 km teren
02:45 h
23.61 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Najpierw do pracy a po pracy
Środa, 20 czerwca 2007 · dodano: 20.06.2007 | Komentarze 7
Najpierw do pracy a po pracy dla odmiany prawym brzegiem Warty do domu. W drodze powrotnej zepsuł mi się lewy pedał i nie chciał się kręcić, najpierw stawiał duuży opór a potem całkiem się zatarło. Kilka obrotów do tyło powodowało, że ciężko bo ciężko, ale dało sie upedałować kilka obrotów do tyłu... i tak przejechałem 13km :/. Okolice łożyska były takie gorące, że nie dało się utrzymać ich palcami dłużej niż 2-3 sekundy. Idę dziada naprawiać, ale obawiam się, że może się nie udać :(Fotki z drogi powrotnej



21.06.07, 00:04, właśnie wróciłem z garażu... pedały do wymiany :( zajechane kompletnie, kulki już nie są kulkami, tuleje wyżłobione... źle to wygląda, ale najbliższe dni muszą wytrzymać.
Kategoria W intymności, Do Sieradza, Midi 50-100km
Dane wyjazdu:
63.37 km
14.00 km teren
02:38 h
24.06 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
do pracy i z pracy
Poniedziałek, 18 czerwca 2007 · dodano: 18.06.2007 | Komentarze 2
do pracy i z pracy i trochę po Sieradzu. Kategoria Midi 50-100km, Do Sieradza, W intymności
Dane wyjazdu:
70.16 km
20.00 km teren
03:15 h
21.59 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Piękne niebo i zapach truskawek
Niedziela, 17 czerwca 2007 · dodano: 17.06.2007 | Komentarze 8
Piękne niebo i zapach truskawekSpokojna niedzielna przejażdżka bez pogoni za czymkolwiek, pełen relaks. Przyroda dysponuje wieloma przedstawieniami, które potrafią mnie urzec.
Dziś urzekła mnie błękitnym niebem z chmurami jak bita śmietana.
Dziś nęciła mnie zapachem truskawek przychodzącym z zachodnim wiatrem.
Dziś syciła mnie widokiem błotniaka szybującego nad polami jęczmienia.
Piękną mamy przyrodę.



A Kosma to musi być jakaś wpływowa babka ;) Jadąc w Sutety znalazłem miejscowość Kosmale a dziś Kosmów :D
Kategoria W intymności, Midi 50-100km
Dane wyjazdu:
4.80 km
1.20 km teren
00:17 h
16.94 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Na truskawki :)
Sobota, 16 czerwca 2007 · dodano: 16.06.2007 | Komentarze 0
Na truskawki :) Kategoria Mini 0-50km, W intymności
Dane wyjazdu:
60.72 km
13.00 km teren
02:22 h
25.66 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Za chlebem :) Potem
Piątek, 15 czerwca 2007 · dodano: 15.06.2007 | Komentarze 1
Za chlebem :) Potem trochę po Sieradzu. Powrót to istna sielanka, najpierw podpiąłem się na kilka km pod autobus a potem i tak miałem z wiatrem. Pobiłem rekord trasy ale się nie liczy, bo za autobusem popierniczałem 55-60km/h bez większego wysiłku. Strasznie smrodził mi ten autobus i w końcu na którejś górce nie wytrzymałem i odpuściłem bo już głowa zaczynała mnie boleć od spalin.Aha.... w końcu opisałem cały wyjazd w Sudety
dzień 0 - dojazd, dzień 1, dzień 2, dzień 3 dzień 4
Kategoria W intymności, Do Sieradza, Midi 50-100km
Dane wyjazdu:
58.14 km
13.00 km teren
02:22 h
24.57 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
praca, powrót przez las po burzy,
Czwartek, 14 czerwca 2007 · dodano: 14.06.2007 | Komentarze 1
praca, powrót przez las po burzy, więc cały się zachlepałem Kategoria Midi 50-100km, Do Sieradza, W intymności
Dane wyjazdu:
58.30 km
13.00 km teren
02:07 h
27.54 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
REKORD TRASY!!!
Wtorek, 12 czerwca 2007 · dodano: 12.06.2007 | Komentarze 2
REKORD TRASY!!!Pobiłem dziś mój rekord na trasie Sieradz-dom. Miało to miejsce w drodze powrotnej z pracy. Okazało się, że muszę pilnie być w domu, więc deptałem ostro. Początkowo nie planowałem bić rekordu, jednak szło ładnie, więc czemu by nie :)
Dane powrotu
Dystans 28,9km
Średnia = 31,26km/h
Czas 00:55:29
Teren 6.5km
Jestem z siebie zadowolony bo jechałem na typowo terenowych kapciach, byłem przemęczony i niewyspany (BARDZO), a od Warty zrobiło się pod wiatr.
niestety nie ma opisu wyprawy jeszcze, nie wyrobiłem sie:(
Kategoria Do Sieradza, Midi 50-100km, W intymności
Dane wyjazdu:
58.08 km
13.00 km teren
02:31 h
23.08 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
do pracy
Poniedziałek, 11 czerwca 2007 · dodano: 11.06.2007 | Komentarze 0
do pracy Kategoria Midi 50-100km, Do Sieradza, W intymności
Dane wyjazdu:
68.23 km
19.00 km teren
03:41 h
18.52 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:
Sudety - dzień 4 - powrót.
Niedziela, 10 czerwca 2007 · dodano: 10.06.2007 | Komentarze 9
Sudety - dzień 4 - powrót. Zobacz też: dzień 0 - dojazd, dzień 1, dzień 2, dzień 3Niestety Canon pojechał w inne góry a ja musiałem pstrykać starym pożyczonym kompakcikiem :/
Żabie Oczko, prawda że interesujące? :)

Rano zjechałem do Pokrzywnej i potem do Wieszczyny, gdzie wsiadłem na czerwony szlak pieszy. Dojechałem nim do Dębowca, za którym gubię gdzieś szlak. Obieram kierunek mniej więcej właściwy i do Sanktuarium św. Józefa gdzie odnajduję czerwonego.
Przy sanktuarium. No to w końcu jak? Jechać czy nie jechać, oto jest pytanie, w końcu jazda na rowerze to prawie jak modlitwa :) O, a tam na dole jest jeszcze stojak na rowery :)

Cofam się trochę czerwonym do pierwszego potoku z zamiarem wzięcia porządnej kąpieli przez wjazdem do Prudnika, znalazłem odpowiednie miejsce, wypluskałem się, wskoczyłem w świeże szmatki i dalej czerwonym do Prudnika. Dojechałem do sanktuarium... a tu MSZA!!! Przedzieram się ostrożnie przez tłum, ludziska muszą mieć niezły ubaw :) Dobrze, że jestem po kąpieli bo była by siara :)
Z sanktuarium do Prudnika już z górki i to blisko. Pokręciłem się jeszcze po mieście, spiłem piwko i udałem się na dworzec (szumna nazwa) gdzie oprócz zakupu biletu podładowałem telefon. Pani w okienku musiała się strasznie nudzić bo bardzo przedłużała rozmowę ze mną. Z Prudnika pociągami do Kalisza i z Kalisza do domu rowerkiem. I po wyprawie.
Kategoria W intymności, Midi 50-100km